Kiedyś zapytano mnie: Co było twoim największym bólem do zniesienia?

Odpowiedziałem: Ten, którego nikt nie widzi - ból duszy. Ten, którego nikt nie rozumie, w który nikt nie wierzy. Ten, na który nie ma lekarstwa, i zamiast zabijać, pozostawia cię przy życiu, byś nadal cierpiał.

Bo gdy raz dusza zostanie zraniona, zawsze będzie boleć. Możesz myśleć, że się zagoiła, ale wystarczy jedno wspomnienie, by rana otworzyła się na nowo.


~ Autor nieznany