Związek to nie jednostronna opieka emocjonalna.

To nie terapia, w której jedna kocha za dwoje,

a druga strona tylko bierze, milczy, znika.


Kobieta nie jest kołem ratunkowym dla mężczyzny,

który nie nauczył się pływać w uczuciach.

Nie jest strażaczką, która gasi każdy pożar słowem: „rozumiem”.


Bo miłość to wzajemność.

To wspólna troska.

To dwie osoby, które uczą się siebie nawzajem –

a nie jedna, która nieustannie lepi pęknięcia.


Masz prawo chcieć, żeby ktoś też dbał o ciebie.

Nie tylko wtedy, gdy jesteś silna,

ale zwłaszcza wtedy, gdy już nie masz siły.


~ Kobieta Zwykła