To niedopuszczalne, jak można nie szanować kobiety, która urodziła Twoje dziecko. Jej ciało przeszło tyle zmian, a Ty masz czelność wytknąć jej, że jest gruba i zostawiasz ją z tym wszystkim samą. W niczym jej nie pomagasz, bo zasłaniasz się pracą, a później dziwisz się, że ona zachowuje się inaczej. Krzywdzisz ją. Jej serce jest złamane, ale ona nie przestaje iść dalej – to odwaga, o której nie masz zielonego pojęcia. Ona nie ma czasu się sobą zająć, bo jest zbyt zajęta byciem matką, a ty dokładasz jej problemów zachowując się niedojrzale. Kiedy próbuje zwrócić Ci uwagę, obrażasz się. Ona stara się dla Was jak najlepiej. To przykre, że musi się prosić Ciebie o rzeczy, o które żadna kobieta nie powinna się prosić. Ale jak ma być inaczej kiedy Ty myślisz tylko o sobie? Nawet nie zadałeś sobie trudu, aby się zastanowić choć przez chwile przez co ona musi przechodzić. Nawet nie zdajesz sobie sprawy z traum przez które będzie musiało przejść Twoje dziecko. Wszystko co widzi ten mały człowiek to ból i łzy w oczach ich matki. Nie bądź przyczyną, katem przez które dusza Twojego dziecka umiera. Bądź odpowiedzialnym mężczyzną i mieć obowiązki prawdziwego mężczyzny. - Kobus - fragment książki To (nie)miłość - poradnika o trudnych związkach, bolesnych rozstaniach i składaniu złamanego serca! Zamów pakiet wszystkich moich książek lub poradników, który od teraz jest w jeszcze niższej cenie! Dla zainteresowanych link w komentarzu