Mówią spójrz na żonę piłkarza, Na aktorkę z serialu... Na partnerkę celebryty jakiegoś... Bierz z nich przykład, mówią... Że ładne, Zgrabne, Odchudzone... Że żyją bezproblemowo, Że są fit, Że jak urodzą to zaraz robią babskie pompki, żeby brzuch był płaski... Bierz z nich przykład, mówią... Tylko... Po cholerę? Po jaka cholerę mam być klonem tych fit, sweet, mega lansiarskich panien? Czy jak zjem nasiona chia, zamiast parówki na śniadanie, Zbotoxuję usta i policzki, Odessę tłuszcz, A o 5.00 rano będę biegać po parku z wywieszonym jęzorem, zamiast słodko spać... To będę lepszą wersją samej siebie?! Nie. Nie będę. Dlatego zjem czekoladę, kotleta schabowego, ziemniaki i lody. Będę żyła tak jak chcę. Będę kochać, płakać, wybaczać i popełniać błędy... Będę sobą! Nie będę klonem. Nigdy! ~ Kobieta Zwykła – tworzę stronę od 11 lat. Polub ją, aby otrzymywać więcej wpisów ❤️