Poproszona o ujawnienie swoich sekretów urody, Audrey Hepburn napisała ten piękny tekst, który później odczytano na jej pogrzebie. Aby mieć atrakcyjne usta, mów miłe słowa. Aby wyglądać kochająco, szukaj dobrej strony w ludziach. Aby wyglądać szczupło, dziel się jedzeniem z głodnymi. Aby mieć piękne włosy, pozwól dziecku gładzić je palcami. Aby mieć dobrą postawę, chodź wiedząc, że nigdy nie jesteś sam, ponieważ ci, którzy Cię kochają i kochali, towarzyszą ci. Ludzie, bardziej niż przedmioty, wymagają naprawy, rozpieszczania, przebudzenia, poszukiwania i uratowania, wiec nigdy się nie poddawaj. Pamiętaj, że jeśli kiedykolwiek będziesz potrzebować ręki, znajdziesz ją na końcu obu ramion. Kiedy się zestarzejesz, przekonasz się, że masz dwie ręce, jedną dla siebie, drugą dla innych. Piękno kobiety nie leży w ubraniu, które nosi, na twarzy ani w sposobie układania włosów. Piękno kobiety jest widoczne w jej oczach, ponieważ są to otwarte drzwi do jej serca, źródło jej miłości. Piękno kobiety nie leży w jej makijażu, ale prawdziwe piękno kobiety odzwierciedla się w jej duszy. To czułość daje miłość, którą wyraża pasja. Piękno kobiety rośnie z wiekiem.


 

Wiesz, depresja nie wygląda jak non-stop płacz i dramaty. To nie jest ta scena z filmu, gdzie facet siedzi w ciemnym pokoju i wali głową w ścianę. Nie. Depresja potrafi być… spokój. Cholerny spokój. Spokój, który w środku cię zjada. Znasz typa, który zawsze się uśmiecha, gada z każdym, śmieje się z twoich żartów, a w środku czuje pustkę? To ona. Wkurwiająco spokojna, zawsze „wszystko spoko”, zawsze „zobaczymy”. W jej głowie dni mijają jeden za drugim, a plany na przyszłość? Nie istnieją. W myślach krzyczy o przerwę od życia, a na głos mówi, że jest ok. I tak, czasami życie jest tak ciężkie, że myśli o zakończeniu wszystkiego pojawiają się jak czarne chmury nad miastem. Ale ta depresja… nigdy nie pokaże ci twarzy. Jest mistrzynią masek – czasem nawet na siłę, udając, że wszystko jest w porządku. Ale tu jest moment, w którym musisz się obudzić: możesz to zmienić. Możesz zdjąć maskę i wziąć życie w swoje ręce. Nie jutro, nie za tydzień – TERAZ. Tak, kurwa, będzie ciężko. Tak, będzie cholernie niewygodnie. Ale każdy krok, który zrobisz, każda zmiana myślenia, każda mała akcja – odpycha cię od tego spokoju, który zabija od środka. Depresja może cię złamać, ale nie musi cię definiować. Możesz być tym facetem, który widzi życie nie jako obowiązek, tylko jako wyzwanie. Zaczynasz od drobnych rzeczy: wstajesz rano, robisz jedną rzecz dla siebie, nie poddajesz się nawet jeśli w środku krzyczy chaos. I powoli, kurwa powoli, zaczynasz wierzyć, że twoje życie nie jest odliczaniem dni, tylko tworzeniem ich wartości. I wiesz co? Kiedy w końcu to poczujesz – ten spokój przestanie być wrogiem. Zamiast tego stanie się twoim paliwem. Bo w końcu jesteś świadom, że możesz żyć na własnych zasadach, a nie na zasadach tej cholernie sprytnej depresji. - Adwokat Diabła