Pamiętam ten moment, kiedy siedziałem o 2 w nocy, gapiąc się w sufit. Zero planu. Zero pewności. Serce nawalone niepokojem, a głowa pełna myśli, których nie chciałem już słyszeć. Nie wiedziałem, co dalej. Serio, nie miałem kurwa pojęcia. Ale coś mnie wtedy tknęło. Że może nie muszę wiedzieć. Może nie muszę być gotowy. Może wystarczy, że się nie poddam. Że będę się trzymał tej jednej iskry w środku, która mówiła: "Jeszcze nie koniec, jeszcze będzie dobrze." Bo wiesz co? Czasem to nie plan nas ratuje, tylko pierdolona wiara. Wiara, że to wszystko, nawet ten syf, przez który teraz przechodzisz, ma jakiś sens. Nie musisz mieć wszystkiego ogarnięte. Nie musisz być silny 24/7. Wystarczy, że wstaniesz jeszcze raz więcej, niż życie cię przypierdoliło. To wystarczy. - Adwokat Diabła


 

#cytaty