Każdy z nas niesie swój bagaż. Czasem jest to ból, którego nikt nie widzi. Czasem wspomnienia, które potrafią zranić nawet po latach. Czasem słowa, które kiedyś ktoś powiedział – i zostały w nas na zawsze. Ale w tym bagażu jest też siła. Lekcje, które nauczyły nas, że potrafimy przetrwać. Łzy, które oczyściły serce. Upadki, które nauczyły nas wstawać. Nie wstydź się swojego bagażu. To on ukształtował człowieka, którym jesteś dzisiaj. A jeśli jest zbyt ciężki – pamiętaj, że można go odłożyć. Choćby na chwilę. Bo czasem, żeby iść dalej, trzeba uwolnić ręce i otworzyć serce. Nie trzymaj w sobie tego, co cię pali od środka. Łzy, które powstrzymujesz, zamieniają się w kamienie w sercu. Słowa, których nie wypowiadasz, duszą twoje gardło. Złość, której nie uwalniasz, zatruwa twoje ciało. Pozwól sobie poczuć. Płacz – bo łzy czyszczą duszę. Krzycz – jeśli tego potrzebujesz. Pisz – wylej z siebie to, co boli. Oddychaj głęboko – aż poczujesz, że oddech zabiera ciężar. Rozmawiaj – z kimś, kto nie ocenia. Emocje są jak fale – jeśli je zatrzymasz, zaleją cię od środka. A jeśli pozwolisz im przejść, zostawią po sobie spokój.