„Wiesz co? Kiedyś się zastanawiałem, czy powinienem przepraszać za tego twardego skurwiela, którym się stałem. Ale potem dotarło do mnie – nikt nigdy, kurwa, nie przeprosił mnie za to, że wcisnął mnie w ten beton, że nauczył mnie walczyć zamiast ufać. I tak, może dziś rzadziej używam serca, może częściej patrzę ludziom na ręce niż w oczy… ale wiesz co? To mnie uratowało. Nie mówię, że to jest idealne. Mówię, że to jest moje. A jeśli mam wybór – to wolę być tym, który idzie przez życie z bliznami i dalej wstaje, niż tym, który leży i płacze, że świat jest niesprawiedliwy. Więc przestań się obwiniać za to, że jesteś twardszy. Przestań, kurwa, myśleć, że bycie silnym czyni cię złym. Bo czasem to jest jedyne, co trzyma cię przy życiu. A potem, kiedy będziesz gotowy – użyjesz serca znowu. I wtedy dopiero, kurwa, będzie pięknie.” - Adwokat Diabła