Mamo, daj mi zrozumieć, że zawsze mogę się do Ciebie zwrócić. Dorosnę — i będę umiał ufać. Mamo, powiedz mi, że lubisz spędzać ze mną czas. Dorosnę — i będę wiedział, że jestem interesujący. Mamo, rozmawiaj ze mną o uczuciach. Dorosnę — i będę potrafił rozumieć siebie. Mamo, nie zabraniaj mi płakać, złościć się, smucić i cieszyć. Bądź żywa, okazuj emocje, przyznawaj się do błędów. Dorosnę — i będę wiedział, że wszystko ze mną w porządku. Mamo, zauważaj, co się ze mną dzieje. Dorosnę — i będę zdolny do prawdziwej bliskości z innymi. Mamo, pocieszaj mnie, kiedy jest mi trudno, kiedy popełniam błędy, kiedy ponoszę porażki. Pocieszaj mnie zamiast karać. Dorosnę — i będę umiał wspierać siebie i innych. Mamo, pytaj mnie, co lubię, szanuj moje potrzeby i zainteresowania. Dorosnę — i będę potrafił dbać o siebie i o innych. Mamo, pozwól mi nie kochać tego, co Ty kochasz. Nie chcieć tego, czego Ty pragniesz. Nie być takim, jakim Ty byś chciała. Dorosnę — i będę znał swoje prawdziwe pragnienia. Mamo, pozwól mi czasem Ci odmówić, nie zgadzać się z Tobą, protestować. Dorosnę — i będę umiał mówić „nie”. Mamo, daj mi wolność, przestań mnie nadmiernie kontrolować. Dorosnę — i będę odpowiedzialny. Mamo, nie pospieszaj mnie w dorastaniu. Daj mi czas być dzieckiem. Pozwól mi być słabym, małym, czasem bezradnym. Dorosnę — i będę niezależnym, samodzielnym człowiekiem. Mamo, kochaj mnie po prostu za to, że jestem. Dorosnę — i będę czuł, że jestem wartościowy. Mamo, bądź przy mnie, dopóki jestem dzieckiem. Dorosnę — i nie będę cierpiał z powodu samotności. I jeszcze jedno. Przytulaj mnie częściej, proszę. Aleksandra Gryń