Dziś łatwiej wejść komuś do łóżka niż do serca. Bo łóżko nie zadaje pytań. Nie każe zostać, gdy kończy się cisza. Nie wymaga lojalności, cierpliwości, ani prawdy. Mężczyźni udają miłość, żeby dostać orgazm. Kobiety dają orgazm, bo liczą na miłość. I wszyscy kończą rozczarowani. To już nie chodzi o bliskość. To transakcja. Dotyk za iluzję. Nagość za uwagę. Świat, w którym „kocham” to tylko filtr na stories. OnlyFans, Tinder, lajki za cycki, komplementy za donejty — miłość spadła z piedestału i rozbiła się o podłogę sypialni. Już nikt nie chce budować — wszyscy chcą szybko, ładnie, bez zobowiązań. A potem płacz w poduszkę. Bo znowu było tylko ciało, a serce zostało głodne. Upadliśmy. Nie jako jednostki. Jako ludzkość. I nie wiem, co bardziej mnie boli — że tak się dzieje, czy że już przestaliśmy się dziwić. – Czerwony 🩸