Umawiam się z dziewczynami z Tindera. Czasem na kolację, czasem tylko na noc. Spotykam się z nimi, bo chcę coś poczuć. Ale nie czuję nic. Zaliczam ich ciała, jakby miały wymazać Twoje. Jakby kolejny pocałunek miał zatrzeć ślad Twoich ust. Ale każda dłoń na mojej szyi każde paznokcie wbite w plecy każdy jęk zamiast oddalać przybliża mnie do Ciebie. Bo myślę o Tobie. Zawsze. Jak głupi. Mówię im to samo. „Jesteś piękna.” „Lubię Twoje oczy.” „Chodź bliżej.” Łudzę się, że któraś z nich zachowa się jak Ty. Że spojrzy jak Ty. Zamilknie jak Ty. Zostanie jak Ty. Ale żadna nie jest Tobą. I żadna nigdy nie będzie. Mogłem ruszyć dalej. Mogłem pokochać kogoś innego. Ale wiem jedno: ja już nigdy nie będę szczęśliwy. Bo wszystko, co mam w sercu, to Ty. Czerwony 🩸