Jaki jest sens pozostawania w związku, w którym twoja obecność jest ciężarem, a twoja nieobecność pozostaje niezauważona? Miłość nigdy nie powinna sprawiać wrażenia, że nieustannie próbujesz udowodnić swoją wartość komuś, kto ledwo podnosi wzrok, gdy mówisz. Nie zostałeś stworzony do błagania o czas, o wysiłek, o najmniejsze skrawki uczucia tylko po to, by poczuć się zauważonym. Nie jesteś zbyt wymagająca chcąc być traktowana priorytetowo. Po prostu prosisz o to, co miłość powinna dawać bez pytania. Nie jesteś czyjąś wygodą. Nie jesteś postacią drugoplanową w historii, w której masz być sercem. Nie powinieneś musieć wyjaśniać, dlaczego bycie docenianym ma znaczenie, dlaczego pokazywanie się liczy lub dlaczego milczenie w obliczu zranienia jest raną, która pozostaje. Nie jesteś tutaj, aby naprawić to, czego nigdy się nie nauczyli. Nie jesteś lekcją cierpliwości ani testem wytrzymałości. Jesteś istotą ludzką pragnącą głębokiej więzi, pragnącą poczuć się wybraną w świecie, który wciąż każe ci się ustatkować. Pewnego dnia cisza, nad którą kiedyś płakałeś, nie będzie już odbijać się echem. Miłość, którą próbowałeś podlewać, uschnie w twojej pamięci i zobaczysz, że złamane serce nie było znakiem, że jesteś niekochany, ale znakiem, że kochasz w złym kierunku. I w tym momencie, kiedy w końcu wybierzesz siebie, nie będzie to pożegnanie przesiąknięte smutkiem, ale odrodzenie. Ponieważ czasami najpotężniejszym rodzajem miłości jest ta, którą dajesz sobie po uświadomieniu sobie, że zbyt długo czekałeś na kogoś innego. Autor postu Niebanalna Relacyjność Foto Pinterest