„Babciu, oni myślą, że zwariowałam z powodu sposobu, w jaki żyję, wyborów, których dokonuję, tego, co myślę…” „Wznieś toast za swoje szaleństwo, moje dziecko .. To Twoja wyjątkowość jest masowo odczuwana..... Komu udaje się uwolnić z łańcuchów świata, który kontroluje i celebruje życie we wszystkich jego aspektach..... Im bardziej szaleni Cię nazywają, tym więcej powodów do radości .. oznacza to, że zawsze możesz słuchać swojego serca, a nie rozumu! - „Ale jak mam żyć z tymi ludźmi? „Ten, kto osądza Twoje myśli, działania i uczucia, osądza siebie, nie Ciebie.... Idź swoją drogą, moje dziecko .. Jesteś tutaj, aby tańczyć z wiatrem i podążać za jego wskazówkami .. Zmień zdanie, ruszaj się, cofaj swoje kroki, eksperymentuj i spadaj, jeśli to konieczne..... To jedyny sposób, aby znaleźć drogę.... która prowadzi do siebie .. — „Nie jestem pewna czy widzę tę drogę…” „Ponieważ uparcie zatracasz się na drodze innych...... I tak powstaje plątanina ścieżek, która powoduje, że się gubisz..... Ale wiesz, dziecko, jest sekret, jak wrócić na właściwe tory za każdym razem, gdy stracisz kierunek. To specjalny kompas w Tobie.... To kompas serca .. Kiedy słyszysz, jak Twój wewnętrzny bęben budzi się do życia, ożywa i eksploduje energią, oznacza to, że jesteś blisko tego, co karmi Twoją duszę .. Posłuchaj wezwania swojego serca .. Chce Cię zabrać na ścieżkę szaleństwa, poezji, piękna. Potrzeba tylko wielkiej odwagi.... Puść i daj się poprowadzić prostemu, ale potężnemu rytmowi.... To Twoja dusza puka .. wpuść ją! ~ Elena Bernabe~Gentleman Polska


 

Wiesz, depresja nie wygląda jak non-stop płacz i dramaty. To nie jest ta scena z filmu, gdzie facet siedzi w ciemnym pokoju i wali głową w ścianę. Nie. Depresja potrafi być… spokój. Cholerny spokój. Spokój, który w środku cię zjada. Znasz typa, który zawsze się uśmiecha, gada z każdym, śmieje się z twoich żartów, a w środku czuje pustkę? To ona. Wkurwiająco spokojna, zawsze „wszystko spoko”, zawsze „zobaczymy”. W jej głowie dni mijają jeden za drugim, a plany na przyszłość? Nie istnieją. W myślach krzyczy o przerwę od życia, a na głos mówi, że jest ok. I tak, czasami życie jest tak ciężkie, że myśli o zakończeniu wszystkiego pojawiają się jak czarne chmury nad miastem. Ale ta depresja… nigdy nie pokaże ci twarzy. Jest mistrzynią masek – czasem nawet na siłę, udając, że wszystko jest w porządku. Ale tu jest moment, w którym musisz się obudzić: możesz to zmienić. Możesz zdjąć maskę i wziąć życie w swoje ręce. Nie jutro, nie za tydzień – TERAZ. Tak, kurwa, będzie ciężko. Tak, będzie cholernie niewygodnie. Ale każdy krok, który zrobisz, każda zmiana myślenia, każda mała akcja – odpycha cię od tego spokoju, który zabija od środka. Depresja może cię złamać, ale nie musi cię definiować. Możesz być tym facetem, który widzi życie nie jako obowiązek, tylko jako wyzwanie. Zaczynasz od drobnych rzeczy: wstajesz rano, robisz jedną rzecz dla siebie, nie poddajesz się nawet jeśli w środku krzyczy chaos. I powoli, kurwa powoli, zaczynasz wierzyć, że twoje życie nie jest odliczaniem dni, tylko tworzeniem ich wartości. I wiesz co? Kiedy w końcu to poczujesz – ten spokój przestanie być wrogiem. Zamiast tego stanie się twoim paliwem. Bo w końcu jesteś świadom, że możesz żyć na własnych zasadach, a nie na zasadach tej cholernie sprytnej depresji. - Adwokat Diabła