Raz był czuły. Raz potworny. Raz płakał i zarzekał się, że mnie kocha. A za chwilę krzyczal, że jestem nikim. I tak żyłam – między nadzieją a strachem. Bo kiedy już chciałam odejść, potrafił być idealny. Wzruszający. Czuły. I wtedy znów wierzyłam. Ale to była gra. Zrozumiałam, że nie chodziło o miłość. Chodziło o władzę. O to, by mnie zatrzymać. Manipulował, bo bał się mojej siły. Nie wracaj, gdy czujesz, że ktoś bawi się Twoimi uczuciami. Miłość to nie szarpanina. Miłość to nie szantaż. ~ Kobieta Zwykła – ❤️