Przeznaczenie… Każdego dnia próbujemy oszukać los i przeznaczenie… Układamy plany jak tarcze, budujemy przyszłość z godzin, które jeszcze się nie wydarzyły… Chcemy wierzyć, że jesteśmy kowalami własnego losu — że wystarczy chcieć, wystarczy próbować, wystarczy być „gotowym”… Ale los… on nie pyta… Nie wchodzi drzwiami, których mu nie otworzysz… On czasem po prostu wchodzi — przez okno, przez ciszę, przez łzę. I zmienia wszystko… A przeznaczenie? To nie mapa. To wiatr… Pcha cię tam, gdzie miałaś nie iść… Podsuwa ludzi, których miałaś nie spotkać… Zabiera tych, których nie chciałaś nigdy stracić… Każdego dnia próbujemy go oszukać —los, przeznaczenie, przypadek… Ale może nie po to, by wygrać… Może po to, by odnaleźć siebie w tej walce… By zrozumieć, że nie wszystko musimy kontrolować… Że czasem trzeba się poddać — nie by przegrać,ale by w końcu dojść tam, gdzie naprawdę mieliśmy dojść… Nie wszystko, co nieplanowane, jest porażką… Nie wszystko, co zaskakuje, jest złe… Może właśnie w tym, co nas omija, kryje się prawdziwe przeznaczenie… Autor W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie. Foto pinterest