Synu, przyjdzie w Twoim życiu moment, w którym będziesz musiał odpowiedzieć sobie na ważne pytanie – kim pragniesz być naprawdę. Nie chodzi wyłącznie o to, by przetrwać. Rzecz w tym, jak chcesz być odbierany przez świat i jakiego szacunku oczekujesz od ludzi. Bo musisz wiedzieć, że dobroć nie zawsze spotyka się z uznaniem. Zbyt często łagodność jest mylona ze słabością, a ci, którzy potrafią milczeć i dźwigać ciężary bez słowa skargi, traktowani są jak narzędzie – wygodne, ciche, dostępne na zawołanie. Takie jak osioł – uosobienie cierpliwości i trudu. I choć wiele znosi, rzadko budzi podziw. Zupełnie inaczej odbiera się wilka. Nie dlatego, że jest groźny, ale dlatego, że zna swoją wartość. Umie być sam, kiedy to konieczne. Dba o swoich bliskich, ale nie pozwala się zniewolić. Symbol niezależności, siły i odwagi. Nie zniża głowy przed każdym – to właśnie budzi respekt. I choć wzbudza lęk, często towarzyszy mu również podziw. Synu, bycie wilkiem nie oznacza bycia złym. To odwaga, by wyznaczać granice. Umiejętność odmawiania bez poczucia winy. To ochrona tego, co w Tobie najcenniejsze – godności i serca. Siła nie po to, by ranić, ale by nie dać się zranić. Zrozumiesz z czasem, że nie każdy zasługuje na Twoją dobroć. Nie rozdawaj jej bezmyślnie. Zachowaj ją dla tych, którzy potrafią ją docenić. Nie trać siebie na ludzi, którzy widzą w Tobie jedynie wygodne rozwiązanie. Bądź życzliwy, ale nie łatwowierny. Bądź sprawiedliwy, ale nie uległy. Pamiętaj – szacunku się nie wymusza. Na szacunek trzeba zapracować. Lepiej iść przez życie jak dumny, samotny wilk niż być otoczonym fałszywym towarzystwem i nieść kajdany, których nikt nie widzi. #Światjegooczami