Kiedyś się z Ciebie wyleczę... Kiedyś się Ciebie wyleczę jak z zapalenia płuc, które odbierało mi oddech,kiedyś Ktoś będzie dla mnie tym nowym powietrzem przy, którym odzyskam życie... Kiedyś się z Ciebie wyleczę, jak z arytmii serca która sprawiała,że nie mogłam żyć,która powodowała uczucie,że bez Ciebie ono się zatrzyma, kiedyś Ktoś go dotknie, a ono będzie biło tym nowym ,wolnym rytmem ... Kiedyś się z Ciebie wyleczę, jak z ospy, która naznaczyła moje ciało, w każdym jego zakamarku,kiedyś Ktoś swoim dotykiem zmyje każdy Twój ślad... Kiedyś się z Ciebie wyleczę, jak z zapalenia mózgu, który wypełniony był Tobą,w którym płynąłeś jak rzeka,kiedyś Ktoś ucałuje moje czoło i to będzie jak nowy początek... Kiedyś Ktoś zamieni moje życie ....na życie w słońcu...zabierze cały mrok, otuli mnie sobą....poda mi dłoń i nigdy już mnie nie wypuści... Autor W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie. Foto.pinterest


 

My mężczyźni… Jesteśmy ulepieni z kobiecych marzeń, tych utkanych z bajek i snów, w których księżniczka czeka na swojego wybawcę… Marzeń o rycerzu na białym koniu, który zjawi się w ostatniej chwili, by ocalić ją przed samotnością, strachem, światem… O mężczyźnie, który przyniesie ukojenie, który pokona przeciwności, a potem przyprowadzi ją do zamku, gdzie życie będzie piękne i proste… Ale co, jeśli ten zamek nigdy nie powstał? Co, jeśli rycerz jest tylko człowiekiem, który również szuka ratunku …nie na polach bitwy, ale w jej oczach? Co, jeśli białego konia zastąpiła codzienność, a walka to nie miecz w dłoni, ale próba sprostania życiu takim, jakie jest? Mężczyźni, wzięci w ramy tych marzeń, dźwigają niewidzialne korony… Ale czy są księciem? Czy są gotowi na rolę wybawiciela? Może sami pragną być uratowani …od ciężaru własnych słabości, od oczekiwań, od tego, że zawsze muszą być „silni”… Może patrzą na kobietę nie jako na kogoś, kogo mają ocalić, ale jako na kogoś, kto da im dom w swoim sercu… A kobieta, która marzyła o zamku, odkrywa, że zamek to nie mury i wieże, ale wspólne życie… Że szczęście nie rodzi się w triumfalnym pochodzie, ale w spojrzeniu, w dotyku, w cichej obecności kogoś, kto został, gdy wszyscy inni odeszli… Jesteśmy ulepieni z marzeń o baśniach, ale żyjemy w świecie, gdzie miłość jest trudniejsza i piękniejsza… Gdzie nie ma księcia, tylko człowiek. .. Gdzie kobieta nie musi być czekającą księżniczką, ale partnerką, towarzyszką, kimś, kto także buduje ten zamek …cegła po cegle, dzień po dniu… I może to właśnie jest najpiękniejsza bajka… Nie o triumfie nad złym losem, ale o dwóch ludziach, którzy nie muszą być doskonali, by stworzyć coś niezwykłego… Razem… Autor W każdej ciszy najgłośniej słychać milczenie. Foto pinterest