Powody, przez które Kobieta odsuwa się od Mężczyzny 1. Jesteś zagubiony. Mężczyzna ma najpierw się dowiedzieć, dokąd zmierza, a dopiero potem z kim. Jak chcesz prowadzić Waszą relację / kobietę, jeśli najpierw sam nie umiesz poprowadzić swojego życia? Masz wiedzieć, kim chcesz być, co chcesz robić, jakie masz zasady, których nie złamiesz, co jest Twoim kodeksem. A jeśli z tym masz trudność, to naucz się najpierw wybierać ulubione danie, knajpy, miejsca i stoliki, i bądź ich pewien na 100%. 2. Dajesz jej zawsze to, o co prosi. Nudy, nudy, nudy. Kobiety na biologicznym poziomie nie chcą wiedzieć, że rządzą facetem nawet, jeśli na tym świadomym gadają inaczej. Co to za frajda wiedzieć, że możesz przesuwać facetem jak pachołkiem? Że zagra tak, jak mu się każe? Może intencje i masz dobre, ale zazwyczaj rezultat jest słaby. 3. Jesteś jednostajny. Bycie dobrym jest piękne i chwalebne. Pozwala budować fundament relacji, jakim jest bezpieczeństwo. Ale... odpowiada tylko na niektóre z potrzeb. Kobieta karmi się emocjami. One są dla nas jak życiodajny tlen. Lubimy czuć, przeżywać, ekscytować się, żyć w lekkiej tajemnicy. Nie, niech Ci nikt nie wmówi, że muszą to być emocje nieprzyjemne, ale niech będą choć trochę zmienne, co dla dojrzałego człowieka nie jest jakimś najtrudniejszym zadaniem na świecie. 4. Wypowiadasz słowa, które ją od Ciebie odsuwają. Najczęściej dotyka to kilku obszarów: - Nie umiesz zaprezentować siebie i swoich cech na początku znajomości. Mówisz za mało o swoich zaletach, bo boisz się wyjść na zuchwałego albo myślisz, że nie masz nic ciekawego do zaoferowania. Albo nie umiesz prezentować swoich wad i niedociągnięć, czym robisz z siebie ofiarę, którą nie jesteś, np. opowiadając głównie o przebytych chorobach, problemach w pracy albo kłótniach z najbliższymi. - Nie rozumiesz tematu granic, przez co zaczynasz bawić się w jurora z programu rozrywkowego, zaczynając oceniać jej życie i wypowiadać się o tym np. jak powinna o siebie dbać, ubierać się, co robić. - Bliżej Ci w języku do niechlujności niż poprawności. Nie znasz podstawowych zasad kultury osobistej, nie używasz np. - proszę, dziękuję, przepraszam albo nie umiesz grzecznie porozmawiać z kelnerem. - Jesteś człowiekiem wiecznego problemu i narzekania, a nie ich rozwiązywania. 5. Nie umiesz dostosować tempa swoich działań do relacji. Albo za szybko: wypluwasz się z emocji, wywierasz presję, naciskasz na spotkania (zazwyczaj początki relacji). Albo za wolno: jakbyś odłożył swój mózg na półkę, bo Ci chwilowo potrzebny nie był i zapomniałeś po niego wrócić. Nie łączysz faktów, nie zapamiętujesz tego, co się do Ciebie mówi, zapominasz, rozłazisz się w decyzjach, mieląc je tygodniami (zazwyczaj późniejsze etapy relacji). 6. Jesteś mentalnym Chłopcem, nie Mężczyzną. Zazwyczaj objawia się to tym, że energetycznie czuć od Ciebie strach albo niepewność. I nawet jeśli myślisz, że zakryją to wszystkie szkoleniowe sztuczki... Nie, kobiety to wyczują. Bo statystycznie łatwiej nam się odnajdywać w ludzkich emocjach i ich kontekście. Łatwiej nam obserwować i wyciągać wnioski. Dodatkowo, Twoja niedojrzałość emocjonalna i brak otwartej komunikacji, a zamiast tego cisza, uciekanie, uleganie, pasywna agresja nie daje szans związkowi na rozwój. Zakopywanie problemów pod dywan, choć chwilowo przyjemne, wybuchnie w najmniej oczekiwanym momencie. Który z tych punktów jest o Tobie? Autor materiału źródłowego Justyna Bartnik Foto Pinterest