Przyjęłam moją mamę do siebie, gdzie teraz na stałe mieszka z nami. Nic nie było zaplanowane. Pewnego dnia przyjechała z małą walizką. W środku była para skarpetek, kapcie z napisem „Najlepsza babcia na świecie” (prezent od moich dzieci), ciepły szlafrok, koszula i, z jakiegoś powodu, poszewka na poduszkę. Spakowała się.


Od trzech tygodni mieszka z nami i odkrywam wersję jej, której nigdy wcześniej naprawdę nie widziałam. Wygląda jak starsza dziewczynka, jakby czas delikatnie ją dogonił. Jest taka krucha, jej kroki są niepewne, a ona powoli idzie korytarzem, jakby musiała pokonywać niewidzialne przeszkody. Uśmiecha się do psa, słucha wyimaginowanych rozmów i codziennie dzieli się ze mną ich „wiadomościami”. Jest dyskretna, nieśmiała i dużo śpi.


Widzę, jak bierze mały kawałek czekolady, który zawsze zostawiam w jej pokoju. Powoli go smakuję, popijając każdą kostkę herbatą, którą trzyma obiema rękami, z czego jedna lekko drży. Często sprawdza swoją pierścionek, boi się, że go zgubi. Ten mały pierścionek stał się jej skarbem.


Nagle uświadamiam sobie, jak bardzo się zestarzała. Opuściła się, zrelaksowała i przestała udawać, że jest tą silną dorosłą osobą, którą zawsze była. Powierzyła mi swoje życie, w najdrobniejszych szczegółach. To, co teraz ma dla niej największe znaczenie, to moja obecność. Kiedy wracam do domu, czuję jej ulgę, prawie namacalną. Staram się więc nigdy nie być zbyt długo nieobecna.


Codziennie gotuję zupę, tak jak robiłam, gdy moje dzieci były małe. Na stole zawsze stoi miska z ciasteczkami. I każdego dnia czuję tę ogromną miłość do tej kobiety, która zawsze była tak niezależna. Przez trzy lata, po śmierci mojego ojca, chciała żyć sama, po swojemu. Ale dziś starość zmieniła wiele rzeczy.


W wieku 88 lat moja mama stała się moją małą dziewczynką. I wszystko, czego pragnę, to uczynić jej drogę tak słodką i spokojną, jak to możliwe: z ciepłem, miłością, ciasteczkami i prostymi chwilami. Dla niej nic innego się nie liczy.


Jestem wdzięczna, że mam tę szansę towarzyszyć jej, zapewnić jej szczęśliwą starość i upewnić się, że nigdy nie będę miała żadnych żalów.


Mamo, dziękuję, że jesteś, zawsze. Proszę, zostań ze mną tak długo, jak to możliwe. ❤️


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 Mysz, ukryta w swojej norze, zobaczyła rolnika i jego żonę otwierających paczkę. Ciekawa, obserwowała… i jej serce się ścisnęło: to była pułapka na myszy.


Przerażona, pobiegła ostrzec inne zwierzęta na farmie.


Najpierw zwróciła się do kury:

— W domu jest pułapka na myszy!

— To nie mój problem, odpowiedziała, wzruszając ramionami.


Poszła do jagnięcia:

— W domu jest pułapka na myszy!

— Będę się za ciebie modlić, ale nic nie mogę zrobić.


Zdesperowana, zwróciła się do krowy:

— W domu jest pułapka na myszy!

— To nie mnie to dotyczy, to mnie nie interesuje.


Smutna i bezsilna, mysz wróciła do swojego ukrycia…


Ale tej nocy rozległ się hałas. Pułapka zamknęła się… na ogonie jadowitego węża. W ciemności kobieta myśląc, że złapała mysz, została ukąszona. Pilnie przewieziono ją do szpitala, wróciła z wysoką gorączką.


Aby ją wyleczyć, mąż zabił kurę, by przygotować jej zupę. Gdy gorączka nie ustępowała, sąsiedzi przyszli w odwiedziny… wtedy rolnik zabił jagnię, aby nakarmić wszystkich.

Ale kobieta nie przeżyła. Zrujnowany, mąż sprzedał krowę do rzeźni, aby opłacić pogrzeb.


A mysz? Obserwowała, bezsilna…


Morał tej historii:


Kiedy ktoś opowiada ci o swoim problemie, nie ignoruj go pod pretekstem, że cię to nie dotyczy. Ignorowany problem szybko może stać się twoim…


👉 Ten, kto nie żyje, aby pomagać innym, nie zasługuje na życie.

👉 Świat nie cierpi z powodu złych ludzi… ale z powodu obojętności dobrych.


Dlatego wyciągnij rękę, póki jeszcze możesz. ❤️


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 Pewnego dnia jeden z nas odejdzie jako pierwsze… Tylko jedna osoba będzie mogła powiedzieć ostatnie „do widzenia”, tylko jedna będzie musiała iść dalej bez drugiej.


Dlatego póki jest jeszcze czas:

Kochajcie się szczerze. 

Rozwiązujcie swoje spory rozmową, a nie oddalaniem się od siebie. 

Przytulcie się mocno i powiedzcie tej osobie, jak bardzo jest dla was ważna.


Nigdy nie wiadomo, kiedy przyjdzie ostatni dzień, więc cieszcie się każdą chwilą. 

Twórzcie wspomnienia… bo to one zostaną z wami na zawsze. 🥺💖


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 🗣️ Cichy ciężar Ojca


„Tato, skończyło się paliwo.”

„Tato, nie ma jedzenia.”

„Tato, trzeba opłacić rachunki.”

„Tato, mogę dostać kieszonkowe?”

„Tato, boli mnie ząb.”

„Tato, zabierzesz nas na spacer?”


Wiele rodzin opiera się na sile ojca – jego pracy, wyrzeczeniach, cichej walce o lepsze jutro. W tych trudnych czasach to on często dźwiga ciężar utrzymania bliskich, choć nie prosi o uznanie.


Szanujmy tych, którzy dzień po dniu walczą o rodzinę. #Ojcostwo #Poświęcenie #Wdzięczność


~ Grzegorz Formela



 

 Być kobietą nie jest łatwo! Cały czas chcesz coś kupować, kogoś zabić, schudnąć albo zjeść coś słodkiego!


~ Autor nieznany


 Kiedy zapytasz mnie...

"Mamo, jaki był najpiękniejszy dzień w Twoim życiu?" Odpowiem:

- "Są trzy... pierwszy, kiedy dowiedziałam się, że rośniesz we mnie, drugi, kiedy w końcu mogłam trzymać Cię w ramionach, a trzeci jest teraz! Widząc Cię tutaj, przede mną, czuję się dumna, że mogę Ci powiedzieć, że dziś, tak jak jutro i tak jak zawsze, będzie najpiękniejszy dzień w moim życiu... ponieważ moim najpiękniejszym dniem jesteś Ty." ♥️


~ Autor nieznany, Palimpsesty myśli i uczuć


 Byk zaprosił swoich przyjaciół na ucztę.  

— Nie przyniosę nic, bo już udostępniam swój dom — powiedział.


Pies skorzystał z okazji i dodał:  

— Ja przyniosę kość, którą znalazłem, wciąż ma trochę mięsa.


Koń również się włączył:  

— Mogę dołożyć kawałek sera, który został z zeszłorocznego karnawału. Jest trochę zjełczały, ale jeszcze nie zgnił.


Wszyscy spojrzeli na kurę, czekając na jej wkład.


— Ah, jasne… to zostanie mi reszta? — bełkotała kura. — Chyba tak… drewno, ryż, fasola i praca. Brakuje tylko mnie…


W dniu uczty kura przyszła wcześnie z chustką na głowie i maczetą w ręku. Była spocona, pokryta popiołem, niosła drewno, które musiała ściąć. Przyniosła też ryż, fasolę i kukurydzę.


Praca była ogromna. Tak ogromna, że gdy przyszło do dodawania soli do fasoli, niechcący dodała za dużo. Była za słona!


Goście przyszli wieczorem, gdy wszystko było już gotowe.


Koń dostarczył ser, nałożył sobie dużą porcję i, próbując fasoli, narzekał:  

— O nie, kura, czy to sól z fasolą, czy fasola z solą? Haha!


Kura odchrząknęła, powstrzymała łzy i udawała radość, jednocześnie dalej pracując.


Następnie przyszedł pies ze swoją kością, która była już prawie sama w skórze. Odstawił ją na bok, nałożył sobie dużą porcję i również skarżył się:  

— Hej! Co się dzieje? Myślisz, że jesteśmy bykami, żebyśmy lizali sól?


Jedynym, który się nie skarżył, był byk (bo byki lubią sól).


Kura pobiegła do swojego domu po więcej fasoli, tym razem lepszej jakości. Doprawiła ją dokładnie solą, a zapach, który wydobył się z garnka, wypełnił cały dom.


Koń i pies nałożyli sobie dwie porcje. Jedli szczęśliwi, ale nawet nie pomyśleli, żeby podziękować kurze.


Całą imprezę kura spędziła w kuchni, pracując, podczas gdy inni się śmiali i opowiadali historie, nie myśląc o niej.


Gdy impreza się skończyła, zwierzęta wyszły jedno po drugim. Pożegnały się, ale nikt nie wszedł do kuchni, żeby podziękować kurze ani się z nią pożegnać.


Wykończona, kura szukała czegoś do jedzenia, ale nie było nic. Znalazła tylko na dnie garnka skórkę z suchych fasoli. Z burczącym brzuchem zaciągnęła pas i zaczęła myć naczynia oraz sprzątać bałagan, jaki zostawili.


Tak było na każdej imprezie. Przybywali, bawili się i odchodzili. Nigdy nie pamiętali o kurze, nie zauważali jej nieobecności, bo zawsze była w kuchni, dając z siebie wszystko.


Aż pewnego dnia, podczas takiej imprezy, kury nie było.


Tego dnia była tylko zgniła ser i suche kości. Nie było pysznego jedzenia, nie było drewna, nie było kogoś, kto by gotował. Nie było fasoli dobrej jakości, którą tylko ona potrafiła przygotować.


Impreza straciła swój urok i po raz pierwszy sobie o niej przypomnieli.


Wyszli, żeby jej szukać, nie dlatego, że za nią tęsknili, ale dlatego, że jej potrzebowali.


— Chodźmy do jej domu! Wiesz, gdzie mieszka?  

— Nie...  

— Ja też nie...


Po kilku godzinach przeszli obok zimnej i opuszczonej jaskini. Z głębi dochodził głos, który mówił:  

— Przepraszam, mamo… tylko chciałam chronić rodzinę…


To były ostatnie słowa kury, zanim zniknęła.


Jej głos został uwięziony w echu jaskini. Zwierzęta weszły z nadzieją, że ją znajdą, ale już jej nie było. Tylko echo jej głosu powtarzało się w kółko.


Zwierzęta pobiegły do domu kozy, swojego jedynego przyjaciela, by szukać odpowiedzi.


— Gdzie jest kura? Dlaczego mieszkała w jaskini? Dlaczego nigdy nam nie powiedziała, że nie ma domu? Dlaczego jej głos wciąż tam brzmi, prosząc o przebaczenie matki?


Koza westchnęła i odpowiedziała:  

— Naprawdę tego nie wiecie?


— Pracowała dla was przez cały ten czas, a wy nawet nie zauważyliście, że nie miała domu. Jacy wy jesteście przyjaciele? Nawet nie wiedzieliście, że nie miała rodziny.


Byk, koń i pies spojrzeli na siebie, nie wiedząc, co powiedzieć.


Wtedy koza opowiedziała im prawdę:  

— Dawno temu mieszkała w kurniku i miała szczęśliwą rodzinę. Ale pewnego dnia do środka weszła wąż i kura walczyła dzielnie, by bronić swoich, podczas gdy jej siostry uciekały, by schować się w drzewach.


Wąż ją ugryzł, a zamiast jej podziękować, rodzina ją wyrzuciła, bo bała się, że jad się rozprzestrzeni. Od tamtej pory nie miała ani domu, ani rodziny. Mieszkała w tej jaskini, a podczas gdy dźwigała wasz świat, jej własne życie się rozpadało.


Dawała wam radość, sprawiała, że czuliście się dobrze, ale w nocy tylko jej poduszka wiedziała, ile łez wylewała.


Byk, koń i pies otworzyli oczy ze zdumienia i spuścili wzrok.


— Chcecie wiedzieć, gdzie jest? — zapytała koza.


— Zapadła w głęboką depresję i już nie ma siły, by dalej pracować za darmo dla was. Wyciągnąłem ją z tej jaskini i teraz się nią opiekuję.



Historia, którą wiele osób przeżywa w milczeniu.


W życiu jest wiele osób jak kura z tej historii. Osoby, które robią wszystko dla innych, które starają się, aby inni byli szczęśliwi, które dźwigają problemy wszystkich, podczas gdy ich własne życie jest rozsypce.


Osoby, które śmieją się w ciągu dnia, a w nocy moczą poduszkę łzami. 🥹


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 To, co tolerujesz dziś, 

jutro staje się twoim standardem.

To, na co pozwalasz raz,

będzie wracać jak bumerang.

Aż stanie się normą.

Twoją nową normalnością.


Każde " nic się nie stało ",

gdy coś się stało.

Każde  " trudno ",

gdy boli.

Każde " jakoś to będzie ",

gdy nie jest okay.


To nie są tylko słowa.

To są ciche przyzwolenia.

Malutkie ustępstwa.

Drobne kompromisy

Które dzień po dniu

zjadają twoją godność.


Bo granice?

Nie są murem.

Są mapą.

Pokazującą innym,

jak mogą cię traktować.

Gdzie kończy się ich teren,

a zaczyna twoja godność.


Każde przekroczenie, 

na które przymykasz oko, 

to wiadomość:

"Można tak ze mną ".

" Można tak więcej ".

" Można mocniej ".


I pewnego dnia budzisz się 

w życiu pełnym rzeczy,

na które nigdy nie chciałeś się zgodzić.

W relacjach, które cię ranią.

W sytuacjach, które cię niszczą.


Bo nie nauczyłeś innych,

gdzie są twoje granice.

Nie pojawiłeś im,

że twój szacunek do siebie 

jest silniejszy 

niż ich oczekiwania.


Pamiętaj:

Twoje granice, to Twój spokój.

Twoje prawo do życia na własnych zasadach.

Albo nauczysz innych je szanować,

albo pozwolisz im traktować siebie jak dywan,

po którym będą wycierać nogi, aż nic

z Ciebie nie zostanie...


~ Rafał Wicijowski


 FAKT: NIE KAŻDY PRZYJACIEL JEST SZCZERY WOBEC CIEBIE!


Jedną z trudnych prawd życiowych jest uświadomienie sobie, że nie każdy, kto nazywa cię „przyjacielem”, tak naprawdę to ma na myśli.


💔 Niektórzy ludzie zostają tylko dlatego, że cię potrzebują. Zaprzyjaźniają się z tobą, bo mogą na tym skorzystać. W momencie, gdy przestajesz być użyteczny, znikają, jakbyś nigdy nie istniał. Przyjaźń dla nich to tylko transakcja.


🐍 Niektórzy uśmiechają się do ciebie, ale wbijają ci nóż w plecy. Udają, że cię wspierają, doceniają oraz, że cieszą się z twoimi sukcesami, ale w głębi duszy ci zazdroszczą. Ich cel? Zniszczyć cię, gdy tylko nadarzy się okazja.


🕵️‍♂️ Niektórzy pozostają blisko tylko po to, by znaleźć sposoby na twoją destrukcję. Zyskują twoje zaufanie, poznają twoje słabości i wykorzystują wszystko przeciwko tobie, gdy nadejdzie odpowiedni moment. Uważaj, z kim dzielisz się swoim życiem.


🗣️ Niektórzy udają, że się troszczą, ale chcą tylko plotek. Nie obchodzą ich twoje problemy; chcą tylko informacji, żeby bawić innych twoją historią.


🚨 Uważaj na fałszywych ludzi. Nie każdy, kto bije Ci brawo, cieszy się z twojego sukcesu. Niektórzy tylko czekają na twoją porażkę.


Ale pomimo tego wszystkiego, nigdy nie pozwól, aby świat zmienił twoją dobroć. Bądź sobą, bądź życzliwy i zachowaj czyste serce. 💯❤️


NA KOŃCU PRAWDA ZAWSZE ZWYCIĘŻA.


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 4 lata: Mój tata potrafi wszystko.  

5 lat: Mój tata zna się na wielu rzeczach.  

6 lat: Mój tata jest mądrzejszy od twojego  

8 lat: Mój tata nie wie wszystkiego.  

10 lat: W czasach, gdy mój tata był młody, pewnie wszystko wyglądało inaczej.  

12 lat: A, no tak, mój tata nie ma pojęcia o tym. Jest za stary, żeby pamiętać swoje dzieciństwo.  

14 lat: Nie słuchaj mojego starego. Jest taki staroświecki!  

21 lat: On? Proszę cię, jest totalnie nie na czasie, nie ma już szans na zmianę.  

25 lat: Tata ma trochę wiedzy, ale co się dziwić, w końcu ma swoje lata.  

30 lat: Nie ruszę się, dopóki nie pogadam z tatą.  

40 lat: Zastanawiam się jak tata by sobie z tym poradził. Był mądry i miał ogromne doświadczenie.  

50 lat: Dałbym wiele, żeby tata był tu teraz, żebym mógł to z nim przegadać. Tęsknię za jego pewnymi słowami, dobrymi radami i niezastąpionym ciepłem oraz wsparciem.  

Szkoda, że nie doceniałem, tego jaki był mądry. Mogłem się od niego tak wiele nauczyć.  

Pamiętaj, że tata żyje tylko raz.


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


George Orwell powiedział kiedyś: Najstraszniejszą samotnością nie jest ta, która wynika z bycia samemu, ale ta, która wynika z bycia niezrozumianym; samotność stania w zatłoczonym pokoju, otoczonym przez ludzi, którzy cię nie widzą, którzy cię nie słyszą, którzy nie znają prawdziwej istoty tego, kim jesteś. I w tej samotności czujesz się tak, jakbyś zanikał, znikał w tle, aż staniesz się niczym więcej niż duchem, cieniem dawnego siebie.

To głęboki ból duszy, gdy jesteś otoczony przez ludzi - przyjaciół, rodzinę, współpracowników - a mimo to czujesz się całkowicie niewidzialny. Możesz się uśmiechać, kiwać głową i wykonywać ruchy, ale w środku czujesz poczucie izolacji, którego słowa nie są w stanie w pełni uchwycić. Czujesz się tak, jakby nikt naprawdę cię nie rozumiał, jakby najprawdziwsze części ciebie były ukryte, pozostawione nierozpoznane, podczas gdy świat uznaje tylko tę wersję ciebie, która do niego pasuje.

Ten rodzaj samotności uderza mocno, ponieważ nie chodzi o brak ludzi; chodzi o brak połączenia. Pragniesz być postrzegany jako ten, kim naprawdę jesteś, aby ktoś zrozumiał język twojej duszy, twoje dziwactwa, marzenia i złożoność twojego serca. Ale kiedy jesteś niezrozumiany, czujesz się tak, jakby między twoim wewnętrznym światem a światem zewnętrznym istniała przepaść nie do pokonania. To tak, jakbyś stał za szklaną ścianą, desperacko mając nadzieję, że ktoś spojrzy przez nią i naprawdę cię zobaczy, tylko po to, by zdać sobie sprawę, że patrzy prosto na ciebie.

W tej przestrzeni poczucia nieznanego zaczynasz kwestionować siebie. Zastanawiasz się, czy powinieneś się zmienić, czy powinieneś stać się tym, czego oczekuje lub pragnie świat, tylko po to, by poczuć odrobinę akceptacji. Ale nawet wtedy samotność nie znika, tylko rośnie. Ponieważ głębszą tragedią jest powolne zanikanie własnej istoty, części ciebie, które zaczynasz ukrywać lub odpuszczać, po prostu po to, by należeć. Stajesz się cieniem, duchem tętniącego życiem ja, którym kiedyś byłeś, dryfując cicho, trzymając się nadziei, że pewnego dnia ktoś może zrozumieć.

To, co sprawia, że ten rodzaj samotności jest tak bolesny, to nie tylko tęsknota za byciem kochanym - to tęsknota za byciem poznanym i kochanym za bycie poznanym. Aby ktoś spojrzał na te części ciebie, które są nieuporządkowane, skomplikowane, a nawet zepsute i powiedział: "Widzę cię. Rozumiem. I jestem tutaj". To tęsknota za kimś, kto usłyszy najcichsze szepty twojego serca i poczuje głębię twojej duszy bez osądzania i oczekiwań.

Jednak nawet w tej strasznej samotności jest cicha siła. Odporność w trzymaniu się swojej istoty, nawet gdy wydaje się ona niewidzialna. Jest odwaga w utrzymywaniu swojego światła przy życiu, w odmawianiu, by niezrozumienie świata zgasiło ogień w tobie. Możesz czuć się niewidoczny, ale prawda jest taka, że twoja wyjątkowość, twoja złożoność jest tym, co czyni cię niezwykłym. Gdzieś, ktoś to doceni. A do tego czasu ty możesz to docenić.

Czasami podróż przez bycie niezrozumianym prowadzi do głębszego zrozumienia samego siebie. Uczy cię akceptować to, kim jesteś, nawet jeśli świat nie jest na to gotowy. Zaprasza do odnalezienia spokoju we własnym towarzystwie, do pielęgnowania tych części siebie, które czują się samotne i niedocenione. Z czasem możesz odkryć, że właściwe połączenia - te, które cię widzą, słyszą i znają - pojawiają się, gdy najmniej się ich spodziewasz.

Więc trzymaj się. Utrzymuj swoją esencję przy życiu. Odmów stania się cieniem, nawet jeśli oznacza to samotność przez jakiś czas. Twoje prawdziwe ja zasługuje na celebrowanie i choć oczekiwanie może wydawać się długie, piękno bycia w pełni poznanym jest warte każdej chwili. Twoi ludzie - ci, którzy naprawdę rozumieją twoją duszę - są tam, a kiedy cię znajdą, straszna samotność zacznie zanikać. Zrozumiesz, że twoja esencja nigdy nie miała być ukryta. Zawsze miała świecić.
-
Co oznaczałoby dla ciebie poczucie, że ktoś naprawdę cię zna i rozumie?

Tłumaczenie Świat jego oczami


 

 Jestem Kobietą.

Urodziła mnie Kobieta.

Moją mamę urodziła Kobieta.

Każdego mężczyznę urodziła Kobieta.

Kobieta jest całą mocą tego świata,

ale mówią o nas "słaba płeć".

Kobiety nie są słabe.

Kobiety są niezniszczalne.


~ Lelum


 Kiedyś zapytano mnie: Co było twoim największym bólem do zniesienia?

Odpowiedziałem: Ten, którego nikt nie widzi - ból duszy. Ten, którego nikt nie rozumie, w który nikt nie wierzy. Ten, na który nie ma lekarstwa, i zamiast zabijać, pozostawia cię przy życiu, byś nadal cierpiał.

Bo gdy raz dusza zostanie zraniona, zawsze będzie boleć. Możesz myśleć, że się zagoiła, ale wystarczy jedno wspomnienie, by rana otworzyła się na nowo.


~ Autor nieznany


 Życzę Ci odwagi, by powiedzieć dosyć, we wszystkich aspektach życia. 

Życzę Ci, abyś zapomniała, kto o Tobie zapomniał.

Życzę Ci, abyś mogła zamknąć drzwi i otworzyć okna.

                                  

Życzę Ci, abyś się nie obwiniała.

Życzę Ci, odwagi.

Życzę Ci, kochania siebie.

Życzę Ci, pary kochających oczu i śmiechu.

Życzę Ci, szaleństwa i magii.

                                  

Życzę Ci, wiatru, aby mógł Cię unosić, empatii.

Życzę Ci, iskry w oczach, kolorów na szare dni, parasola na złe czasy, burze i deszcz, aby Cię ochronił. 

                                  

Życzę Ci, "Tęsknię za Tobą”, przytulenia, które trwa całe życie, kiedy zamykasz oczy.

Życzę Ci, podróży i nowych wspomnień. 

Życzę Ci huraganów emocji, które sprawiają, że czujesz życie.

Życzę Ci, prawdziwej miłości.

                                  

Życzę Ci, nowej ulubionej piosenki i nowej randki, która sprawi, że będziesz szczęśliwa. Życzę Ci, prawdziwych pocałunków, toastów i szczęśliwości!

                                  

~ Sześćdziesiąt Sekund


 "Tato, skończył się gaz..." - słyszysz to niemal codziennie.

"Tato, nie ma już mydła..." - kolejna prośba w długim łańcuchu potrzeb.

"Tato, lodówka świeci pustkami..." - i znów musisz coś zaradzić.


Z każdym "Tato..." czujesz ciężar odpowiedzialności na swoich barkach.

Rachunki za szkołę, które trzeba opłacić mimo zmęczenia.

Kieszonkowe, które dajesz, choć sam odmawiasz sobie drobnych przyjemności.

Wizyta u lekarza - martwisz się podwójnie: o zdrowie i o to, czy starczy pieniędzy.


Wieczne "Tato, zabierz nas gdzieś" - choć jedyne, o czym marzysz, to chwila spokoju po długim dniu.

"Tato, rachunek za prąd..." - i znów zaciskasz zęby.

"Tato, woda..." - i kolejny raz martwisz się, jak dopiąć budżet.

"Tato, internet nie działa..." - bo przecież w dzisiejszym świecie to już podstawa.


A Ty? Ty po prostu robisz, co trzeba. Bez wielkich słów, bez oczekiwania na medale.


Więc gdy czujesz, że tata nie poświęcał Ci wystarczająco dużo czasu, pomyśl o tych wszystkich cichych bitwach, które toczył każdego dnia. O nieprzespanych nocach, gdy martwił się, czy zdoła zapewnić Wam to, czego potrzebujecie.


Za każdym "Tato..." stoi człowiek, który oddałby wszystko, byście nigdy nie musieli się martwić.


Kochaj go. Szanuj go. Czasem po prostu powiedz "dziękuję".


Dla wszystkich ojców walczących w tych codziennych bitwach - jesteście bohaterami, których zasługi doceniamy zbyt późno.


~ Świat jego oczami


 Nie zapominaj mówić:


Kocham Cię,

Tęsknię za Tobą,

Potrzebuję Cię,

Dziękuję, że jesteś.

Czasem warto też przełknąć swoją dumę i przeprosić lub przebaczyć komuś, na kim naprawdę Ci zależy.


Bo życie lubi być przewrotne i może być tak, że kiedy chcesz to powiedzieć, jest już za późno...


~ Nowotny



 Pewnego dnia zamienie się w staruszkę. Dzisiaj napiszę 12 notatek do samej siebie. Dlaczego, możesz zapytać? Bo powtarzając je codziennie, mogę zamienić się w miłą babcię, a nie starą, złą Babę Jagę. 


Tak więc, moja droga, kiedy staniesz się stara... 

1. Nigdy nikogo nie pouczaj. Nawet jeśli wiesz, że będziesz mieć rację. Przypomnij sobie, jak irytujące było to kiedyś dla Ciebie. I czy sama stosowała się do rad starszych..... 

2. Nie próbuj pomagać, jeśli nie zostaniesz o to poproszona. Nie narzucaj się nikomu. Nie próbuj chronić swoich bliskich przed wszystkimi nieszczęściami świata. Po prostu ich kochaj. 

3. Nie narzekaj! Na swoje zdrowie, na sąsiadów, na rząd, na fundusz emerytalny! Nie zamieniaj się w kłótliwą staruszkę w moherowym berecie na ławce przed klatką schodową. 

4. Nie oczekuj wdzięczności od dzieci. Pamiętaj: nie ma niewdzięcznych dzieci - są głupi rodzice, którzy oczekują wdzięczności od swoich dzieci. 

5. Nie wypowiadaj zdań typu: "Jestem w takim wieku...", "Oddałem ci moje najlepsze lata...", "Jestem starsza, więc wiem lepiej...". 

Pamiętaj - to nie do zniesienia! 

6. Jeśli masz wnuki, nie nalegaj, aby zwracały się do Ciebie po imieniu zamiast "babcia". To głupie zachowanie. 

7. Nie wydawaj ostatnich pieniędzy na zabiegi odmładzające. To bezcelowe. Lepiej wydać je na podróże. 

8. Nie patrz na siebie w lustrze i nie rób makijażu w zaciemnionym pokoju. Nie musisz okłamywać siebie. I staraj się wyglądać elegancko, kiedy to tylko możliwe. Elegancko, nie młodo. Zaufaj mi - tak jest lepiej. 

9. Jeśli masz, pielęgnuj swojego mężczyznę, nawet jeśli stał się pomarszczonym, bezradnym, zrzędliwym starcem. Nie zapominaj, że kiedyś był młody, silny i zabawny. I prawdopodobnie jest jedną z niewielu osób, które pamiętają cię młodą, szczupłą i piękną. I być może jest jedyną osobą, która naprawdę cię teraz potrzebuje..... 

10. Nie staraj się za wszelką cenę nadążać za duchem czasu: rozumieć nowe technologie, maniakalnie śledzić wiadomości, ciągle uczyć się czegoś nowego, aby nie "zostać w tyle za życiem". To niedorzeczne. Rób to, co lubisz. Ile razy możesz.

11. Nie obwiniaj się za nic. Bez względu na to, jak potoczy się Twoje życie lub życie Twoich dzieci - zrobiłaś wszystko, co mogłaś. 

12. Zachowaj godność w każdej sytuacji! Do samego końca! Daj z siebie wszystko, moja droga, to bardzo ważne.


~ Irena Ars


 Tata jest największą miłością w życiu córki ❤️


 Dziś z dedykacją 🖤 dla Ciebie Mężczyzno!


Dla wszystkich mężczyzn, którzy szanują swoje kobiety. Za twoją grzeczność, ciepło, zrozumienie, troskę. 

Za to, że kupujesz kwiaty bez okazji. ❤️


Dla mężczyzn, towarzyszy życia.

Dla przyjaciół, mężów, kochanków którzy kochają. 

Dla tych, którzy wywołują uśmiechy. 

Dla obecnych i ciepłych ojców.

Dla tych, którzy przytulają bez przyczyny .

Dla tych, którzy pieszczą i uszczęśliwiają swoją kobietę, oraz drugiego człowieka. 

Dla tych, którzy nie wstydzą się czuć swoich emocji i okazywać uczuć. 


 Wszystkiego najlepszego Mężczyzno!

                                🖤


 Mężczyzno:

1. Prywatność to potęga. Czego ludzie nie wiedzą, tego nie mogą zniszczyć. Zachowaj prywatność, ludzie uwielbiają niszczyć rzeczy.

2. Kosztem rozwoju jest czasem samotność. Naucz się sztuki samotności.

3. Wszystko jest tymczasowe. Pamiętaj, że nic nie trwa wiecznie, nawet życie, które jest ci dane, więc pozostań pokorny.

4. Tak wielu ludzi toczy ciche bitwy. Bądź miły.

5. Twój partner jest odzwierciedleniem Ciebie. Wybieraj mądrze. Kolejny powód, dla którego musisz podążać za jej SYSTEMEM WARTOŚCI, a nie tylko budową ciała.

6. Twoje zdrowie psychiczne jest ważniejsze niż czyjekolwiek uczucia. To jest coś, wobec czego musisz być samolubny.

7. Nie potrzebujesz więcej czasu. Potrzebujesz mniej rozpraszaczy. Naucz się koncentrować.

8. Bądź samolubny ze swoim czasem. Wiele osób na niego nie zasługuje. 

9. Idź tam, gdzie jesteś KOCHANY, DOCENIANY, priorytetowy, rozpoznawany, szanowany i doceniany bez konieczności proszenia. 

10. Miłość własna nie jest samolubna.

11. Każdy, kto choć trochę ułatwia ci życie, jest wielkim błogosławieństwem. Trzymaj się ich, jest ich niewielu.

12. Mądrze wybieraj swój krąg, ktokolwiek, kogo wpuścisz do swojej przestrzeni, może wpłynąć na twój stan umysłu.

13. Spokój umysłu jest bezcenny.

14. Przestań desperacko pragnąć miłości i po prostu żyj.

15. Otaczaj się ludźmi, którzy mają mentalność "dorastania razem".

16. Niczego w życiu nie żałuj, po prostu naucz się czegoś na własnej skórze. Otrzep się z kurzu i działaj dalej.

17. Wybierz kogoś, kto jest dumny z tego, że cię ma.

18. Nigdy się nie poddawaj, każdy ma złe dni, podnieś się i idź dalej.

19. Jeśli się zmęczysz, naucz się wycofywać i odpoczywać, a nie rezygnować. 

20. Znikać. Wróć lepszy.

21. Uczenie się na cudzych sukcesach jest mądre, uczenie się na cudzych błędach jest genialne.

22. Jak być szczęśliwym: nie oczekuj niczego od nikogo. Nie oczekuj, ludzie nie są ci nic winni.

23. Wszystko będzie dobrze, może nie dzisiaj, ale w końcu. Zawsze zachowuj pozytywne i optymistyczne nastawienie.

24. Pracuj dalej. Twój dzień nadchodzi.

25. To bardzo atrakcyjne, gdy otrzymujesz taki sam wysiłek, jaki dajesz. 

26. Przestań być troskliwy w sytuacjach, w których nie jesteś brany pod uwagę. 

27. Jeśli nikt nie chce ci pomóc, zrób to sam. I nie narzekaj.

28. Miej obsesję na punkcie doskonalenia siebie.

29. Rozmowa o tym, jak się czujesz, nie powinna kończyć się kłótnią.

30. "Zrobię to jutro" to wielkie oszustwo.

31. Nie bądź taki sam, bądź lepszy.

32. Lepiej czekać, niż zmuszać rzeczy, by się wydarzyły.

33. Nie każdy cię zrozumie i to jest w porządku.

34. Lecz się, abyś nie stał się ludźmi, którzy cię zranili.

35. Trzymaj swój krąg mały, trzymaj tylko przyjaciół, którzy mają zmysły.

36. Jeśli potrzebują cię tymczasowo, ignoruj ich na stałe. 

37. Wszyscy odchodzą. Naucz się, jak przetrwać w pojedynkę.

38. Znikaj, jeśli musisz. Skup się na sobie.

39. Ludzie zaczynają cię nienawidzić, gdy nie mogą cię kontrolować.

40. Skup się na doskonaleniu siebie, a nie na udowadnianiu swojej wartości.

41. Nigdy, przenigdy nie wracaj do tego, co cię złamało.


Podaj dalej 💪🔥


Świat jego oczami 


 Jednym z kłamstw tego świata jest to, że jeśli będziesz dobry dla ludzi, oni odwdzięczą się tym samym. To bzdura. Są tacy, którzy czerpią przyjemność z rujnowania innych. Jednak niezależnie od tego, jak zgniłe serca spotykasz, warto być miłym nie po to, aby ktoś ci się odwdzięczał, ale po to by pokazać światu, że człowieczeństwo jednak istnieje.

~ Anna Dymna


 Bądź uśmiechnięta mimo, że miałaś ciężki dzień. 

Przytulaj innych, mimo że sama potrzebujesz dotyku.

Słuchaj zawsze, mimo że masz coś do powiedzenia.

Dziękuj za to co masz, mimo że marzysz o czymś więcej.

Pomagaj innym, mimo że sama potrzebujesz pomocy.

Bądź w ciszy, mimo że ktoś oczekuje że będziesz krzyczała.

Wybaczaj, mimo że ludzie Cię skrzywdzili.

Bądź przykładem, mimo że sama nie jesteś idealna. Bo w życiu nie chodzi o ideał, ale o to, by być dobrym człowiekiem.


~ Maciej Wiszniewski


 Każdy mężczyzna marzy o dobrej kobiecie u swego boku, ale wielu nie zdaje sobie sprawy, że kobiety o prawdziwych sercach przeżywają emocje z ogromną intensywnością.  Czują głęboko, kochają namiętnie i oddają całe serce tym, na których im zależy.


Dobrą kobietę cechuje niezłomna lojalność, ale jej wrażliwe serce oznacza też, że może odczuwać frustrację, ból i silne emocje, gdy coś jest nie tak. To nie oznaka słabości – to po prostu dowód na to, jak bardzo jej zależy.


Oczywiście, zdarzają się jej dni, kiedy jest bardziej kapryśna, ale jedno jest pewne: gdy dobra kobieta cię kocha, to jest to rzadki, bezcenny rodzaj miłości.  To miłość, jakiej nie znajdziesz nigdzie indziej.  Ciesz się nią i doceniaj.



 Nie wywyższaj się...

Nawet jeśli siedzisz wyżej... Nie patrz na innych z góry. Jeśli miałeś zły dzień, pomyśl: może pani ze sklepu też? Może kierowca, który stoi za Tobą w korku również. Ci, których spotykasz, też są ludźmi... nawet sprzątaczka też.. wiesz? Serio.. to też człowiek... To, że zarabiasz więcej, nie znaczy, że jesteś lepszym człowiekiem. Nie wyżywaj się na innych... Większość z nich chętnie Ci pomoże.. ale nie rób z nich służby. Nikt nie będzie Ci całował butów... boś pan... czy pancia... Nie! Nie wiesz co przeżywa ktoś, kogo mijasz. Nawet jeśli na twarzy ma uśmiech... Wiesz, może być po prostu zmęczony/zmęczona... Bo ten ktoś często, gdy Ty jeszcze śpisz... pracuje. Wszyscy jesteśmy ludźmi... może nas różnić ubiór... wielkość samochodu... mieszkania... ale w dalszym ciągu jesteśmy ludźmi...

A na koniec nikt nie będzie nas rozliczał z kont w banku, lecz z tego jacy byliśmy.

Bądź dobry... Dla WSZYSTKICH.


~ Listy do M 



 „Uciekaj, jeśli są w Twoim życiu relacje, które zaburzają Twój spokój. Jeśli są kłótnie, kłamstwa, niedomowienia, uciekaj. Jeśli kilkukrotne próby rozmowy nic nie dają, nie czekaj. Nic się nie zmieni. Im szybciej to zrozumiesz, tym szybciej dojdziesz do siebie i staniesz na nogi. Nie proś o uwagę, czas i rozmowę kogoś, kto do dojrzałej relacji nie dorósł. Życie samo w sobie jest na tyle trudne, że każdy potrzebuje bratniej duszy, która będzie podnosić do góry, nie ciągnąć w dół. Na świecie jest kilka miliardów ludzi, wśród nich są napewno ludzie, którzy docenią to jaki jesteś bez względu na wszystko. Ludzie się rozstają, to normalne. Nie z każdym sie dogadasz i nie każdy musi Cię lubić. Są relacje, które są na całe życie, i są takie, które są na chwile. Wszystkie czegoś nas uczą. Wyciągnij z to co dobre, ucz się na tym, co złe i idź do przodu.

Nie zawsze będzie lekko, łatwo i przyjemnie.


Ludzie latami tkwią z relacjach, związkach, które są złe, toksyczne, bezwartościowe. Sprawiają, że stoisz w martwym punkcie i przez lata nie ma żadnego rozwoju. Z czasem, człowiek dojrzewa, zmienia się i chce czegoś więcej. Chce iść naprzód. Nie pozwól więc, by ktoś Cię ograniczał, krzywdził.


Trudno jest czekać na zmianę, która nie nastąpi.


Naucz się brać, nie tylko dawać. Naucz się oczekiwać od ludzi tego, co sam dajesz, a zobaczysz jak wiele wartościowych relacji nadarzy się w Twoim żuciu, i jak wiele się zmieni. Jeśli coś w Twoim życiu runęło, to tylko po to, aby zbudować na tych ruinach coś piękniejszego, prawdziwego.


Czasmi trzeba coś opłakać, wykrzyczeć, przegadać i iść dalej, bo zasługujesz na wszystko co najlepsze.”


~ Daniel Stochaj - Ostatnie 100 dni mojego życia


 Kiedy nie będziesz już słuchał ani przejmował się tym, co mówię, nadal będę twoją mamą.... Kiedy mówisz, że przesadzam, wciąż jestem twoją mamą.... 


Kiedy będziesz się odzywać, narzekać i kłócić, nadal będę twoją mamą.... Kiedy wyobrażasz sobie, że wiesz więcej ode mnie, wciąż jestem twoją mamą.... Kiedy odchodzisz i zabierasz ze sobą kawałek mojego serca, wciąż jestem twoją mamą.... 


I wciąż będę cię kochać tak mocno, jak pierwszego dnia, gdy trzymałam cię w ramionach, bo wciąż jestem twoją mamą.... I będę się za Ciebie modlić i upewnię się, że Twoje skrzydła są wystarczająco silne, by latać.  Zawsze będę chciała dla ciebie jak najlepiej i poświęcę swoje plany dla twoich, ponieważ wciąż jestem twoją mamą.... 


Zawsze będę miała dla Ciebie miejsce i przytulę Cię na powitanie.  Wciąż jestem Twoją mamą... I aż do ostatniego tchnienia będę nosić ze sobą Twoją miłość.  I każdego dnia będę dziękować Bogu za przywilej i radość bycia nazywaną TWOJĄ MAMĄ. 


Na zawsze będę Cię kochać całym moim życiem, niech Bóg Cię błogosławi!!!!! Nie obiecuję Ci, że będę przy Tobie przez resztę Twojego życia, ale będę przy Tobie przez resztę mojego i tak długo, jak będę miała ten przywilej, zawsze będziesz mógł na mnie liczyć, ponieważ zawsze będę TWOJĄ MAMĄ. 🦋


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 Jeden kapłan napisał... 

Warto zatrzymać się nad tymi słowami:


Zmarła Anna Przybylska 

Młoda kobieta. W moim wieku.

Rak trzustki.

Tragedia tym większa, że osieroconych została trójka dzieci.


Dziś docierają do mnie zewsząd fragmenty wywiadów z aktorką.

W jednym z nich powiedziała, że 'chciałaby doczekać wiosny'...

Tylko wiosny...


Gonimy za wielkimi rzeczami. Pragniemy wielkich zwycięstw. Chcemy wygrywać wojny i być tymi, na imię których zginać się będzie każde kolano, a przynajmniej o których mówić będą.

A życie jest tak kruche.

Ulotne.

Jest i nagle nie ma.

Ktoś gasi światło, jak mawiała Osiecka.

A my się martwimy. Siwiejemy. Ogarniają nas depresje, wpadamy w dołki, cierpimy na chandry i przedłużające się 'nie-chce-mi-się'.

A może zamiast tego warto zachwycić się wiosną?

Jesienią. Smakiem jabłka. Grzybem w koszyku. Sznurem dzikich ptaków.

Stanąć na polu znad którego unosi się mgła i wyciągać twarz ku słońcu...

A może czas siąść wieczorem z bliską osobą i przytulic jej dłoń do policzka... napić się herbaty z pomarańczą.. zapalić świeczkę lawendową... poczytać książkę i zatracić się w czasie. Pal licho, że rano nieprzytomny wstanę do pracy. Akcja lektury była tak wciągająca...

A może czas zachłysnąć się wierszem...

A potem własny napisać. I co z tego, że nazwą cię wierszokletą...

A może listy nienapisane czekają... ramiona nie objęte... policzki nie wycałowane... czupryny nie zmierzwione... słowa niewypowiedziane...

Brzozy już gubią liście.

Widziałeś to rano?

I babie lato już odleciało.

Pewnie nie zauważyłeś.

Kukurydza już przejrzała...

Wiesz o tym?

Zobacz jak wiele spraw nam umyka, jak wielu rzeczy nie zauważamy, jak małostkowi jesteśmy...

Boże ucz mnie chwytać dzień za dniem i cieszyć się nimi...


I jeszcze zmarła Anna, tak mówiła w wywiadzie:

"Wyspowiadałam się pierwszy raz od 13 lat. Teraz znowu kumpluję się z Panem Bogiem, chodzimy co niedziela na kawę. Bardzo dobrze mi z tą przyjaźnią, lecz nie narzucam nikomu mojej wiary, nie manifestuję jej i nie zmuszam innych, aby razem ze


mną na tę niedzielną kawę chodzili. Ale uwierz mi, że po tych spotkaniach jest mi naprawdę o wiele lżej. I myślę, że dostałam swoją lekcję od Niego w jakimś celu. Po coś..."


Wiesz dni są kruche.

Ciesz się nimi.


~ Ks. Mateusz


 Dla mnie piękni ludzie, to dobrzy, uprzejmi ludzie.

Ci, którzy powiedzą dzień dobry, na środku ulicy, nawet nie znając Cię.

Piękni ludzie to Ci, którzy witają Cię z uśmiechem na twarzy, w małym sklepie spożywczym o 8 rano, i to nie z obowiązku, ale z sympatii.

Dla mnie piękni ludzie to Ci, którzy przerywają to, co robią, aby Cię usłyszeć, lub z prostą przyjemnością pomagają w czymś.

Piękni ludzie to Ci, którzy czasem do Ciebie dzwonią, wysyłają wiadomości, pamiętają, że istniejesz.


To ludzie, których brakuje w tym świecie tak bardzo zajętym, tak bardzo próżnym.


Te drobne szczegóły, które robią różnicę w naszych oczach.

I nie ma znaczenia czy noszą markowe ubrania, używają drogich perfum, mają perfekcyjny makijaż, które określałyby jak piękną są osobą.


Osoba jest piękna nie z powodu grubości portfela, a wtedy... gdy uśmiecha się oczami, ponieważ posiada coś, czego nie kupisz...dobre serce!


~ Sześćdziesiąt Sekund

 Jackie Chan odpowiedział na pytanie dziennikarza, czy jest zadowolony ze swojego życia, tymi mądrymi słowami:


“Wiecie, kiedyś usłyszałem bardzo ważne słowa:

• Twoja ciężka praca to marzenie każdego bezrobotnego.

• Twoje niesforne dziecko to marzenie każdego, kto nie może mieć dzieci.

• Twój mały dom to marzenie każdego bezdomnego.

• Twoje skromne oszczędności to marzenie każdego dłużnika.

• Twoje słabe zdrowie to marzenie każdego, kto zmaga się z nieuleczalną chorobą.

• Twój spokój, spokojny sen, codzienny posiłek – to marzenie każdego, kto żyje w kraju ogarniętym wojną.


Doceniaj to, co masz, bo nikt nie wie, co przyniesie jutro 


 Charlie Chaplin żył 88 lat.

 Zostawił nam 4 wypowiedzi:

 (1) Nic nie trwa wiecznie na tym świecie, nawet nasze problemy.

 (2) Uwielbiam chodzić w deszczu, ponieważ nikt nie widzi moich łez.

 (3) Najbardziej zmarnowanym dniem w życiu jest dzień, w którym się nie śmiejemy.

 (4) Sześciu najlepszych lekarzy na świecie ...:

 1. Słońce,

 2. Odpoczynek,

 3. Ćwiczenia,

 4. Dieta,

 5. Szacunek do samego siebie

 6. Przyjaciele.

 Trzymaj się ich na wszystkich etapach swojego życia i ciesz się zdrowym życiem ...

 Jeśli zobaczysz księżyc, zobaczysz piękno Boga ...

 Jeśli zobaczysz słońce, zobaczysz moc Boga ...

 Jeśli zobaczysz lustro, zobaczysz najlepsze stworzenie Boga.  Więc uwierz w to.

 Wszyscy jesteśmy turystami, Bóg jest naszym biurem podróży, który już zdefiniował nasze trasy, rezerwacje i miejsca docelowe ... zaufaj Mu i ciesz się życiem.

 Życie to tylko podróż!  Dlatego żyj dzisiaj!

 Jutra może nie być ...

🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶🫶




 Zakochaj się w skromnej dziewczynie. 

Tej, która będzie potrafiła zasnąć przy Tobie bez makijażu i obudzi się w pidżamie w świnki i kaczorki, bez żadnego wstydu. W mądrej i pracowitej, która nie będzie się bała pobrudzić swoich rąk pracą. Zakochaj się w jej szaleństwie, które będzie rozśmieszać Cię do łez również w miejscach publicznych. W tej, która będzie potrafiła być z Ciebie dumna i będzie Cię wspierać i motywować do osiągnięcia wszystkiego co będziesz chciał w życiu. Tej ambitnej, która będzie miała jasno określone i wytyczone cele. Tej która nigdy Cię nie zdradzi, bo będzie widziała w Tobie miłość swojego życia. Tej dla której bycie razem to coś więcej niż spaghetti na stole i kilka wspólnych zdjęć porozstawianych po zakamarkach mebli. Zakochaj się w niej, bo ona nie będzie miała wątpliwości z kim chce spędzić resztę swojego życia.

Zakochaj się w tej wyjątkowej dziewczynie, bo to prawdziwy diament w świecie tanich podróbek, które aby świecić, muszą udawać innych – choć za grosz nie znajdziesz w nich ani klasy, ani zasad, ani wartości, ani odrobiny wstydu.


~ Witam w rzeczywistości


 Kiedyś miałem taki odruch – jak ktoś o coś prosił, to już się schylałem, już podnosiłem, już się gimnastykowałem, żeby spełnić życzenie. A potem? Potem patrzyłem, jak ci sami ludzie nawet palcem nie kiwnęli, gdy ja czegoś potrzebowałem. „Bo nie mają czasu. Bo nie wiedzą. Bo nie mogą.” A ja? Ja mogłem zawsze.


I wtedy mnie olśniło.


Czemu ja, do cholery, ciągle przenoszę góry dla ludzi, którzy nie podniosą dla mnie nawet kamyka?


Więc zacząłem mówić „NIE”. Na początku było dziwnie. Trochę jakbym jadł zupę bez soli – wiesz, niby okej, ale coś nie gra. Bo przecież „trzeba pomagać”, „trzeba być miłym”, „nie można nikogo zawieść”.


Ale potem przyszło coś lepszego – luz.


Bo nagle nie musiałem robić rzeczy, na które nie mam ochoty. Nagle nie musiałem przepraszać, że dbam o siebie. Nagle zobaczyłem, komu naprawdę na mnie zależy.


I wiesz co? Nauczyłem się mówić:

👉 Nie chcę.

👉 Nie mam ochoty.

👉 Nie mam czasu.


I świat się nie zawalił.


Więc jeśli ktoś się oburza, że nie chcesz się dla niego poświęcać – to znak, że twoje granice były cholernie potrzebne. I trzymaj się ich, bo jak ty siebie nie uszanujesz, to nikt inny tego za ciebie nie zrobi.


~ Adwokat Diabła




 Po pięćdziesiatym roku życia, nie możesz już tolerować żadnych ograniczeń. Nie możesz znieść za ciasnego stanika i żadnych wymuszonych kolacji ze szwagierką, sprawdzającą kurz w kącikach. Żadnych szpilek i wymuszonych uśmiechów. 

Po pięćdziesiątym roku życia, nie masz już ochoty niczego udowadniać.  Jesteś tym, kim jesteś: tym, co zrobiłaś i tym, co nadal chcesz robić. Jeśli innym się to podoba, tym lepiej, jeśli nie, nie ma to znaczenia. 

Po pięćdziesiątce nie jest ważne, czy masz dzieci, czy nie.  I tak będziesz matką: matką własnej matki, ojca, ciotki, która została sama, matką swojego psa lub ulicznego kota, którego przygarnęłaś.  

A jeśli tego wszystkiego nie będzie, będziesz swoją własną matką. Bo z biegiem lat nauczyłaś się dbać o swoje ciało, które w końcu zaczęłaś kochać. Nawet jeśli w oczach innych staje się ono coraz bardziej niedoskonałe.  

Nie ma znaczenia, że ​​połowa szafy już nie pasuje. Najważniejsze, żeby plecy nie skrzypiały za bardzo, kiedy wstajesz. 

Po pięćdziesiątce pragniesz wolności.  Wolności powiedzenia „nie”, wolności spędzenia całej niedzieli w piżamie, wolności poczucia się piękną – dla siebie, a nie dla innych.  Wolności pójścia własną drogą. Ci, którzy Cię kochają, będą podążać Twoim tempem, inni – swoim.  

Możesz głośno śpiewać w samochodzie, nawet jeśli ludzie na światłach będą się na Ciebie patrzeć. Znów możesz śnić tak, jak dawniej, kiedy miałaś dwadzieścia kilka lat i więcej czasu na urzeczywistnienie swoich marzeń. 

A teraz, po przeżyciu połowy swego życia w zgiełku, czujesz chęć powolnego smakowania cukru i soli nadchodzących dni... 


~ Irena Renee



 Kiedy wrócisz do domu, odłóż telefon, schowaj go do kieszeni, plecaka lub połóż w miejscu poza zasięgiem ręki.

Miej obie dłonie wolne, by przytulać, łączyć się z innymi i poświęcać uwagę osobie, która stoi przed tobą — niezależnie czy to mąż, żona, ojciec, matka, brat, dziecko, przyjaciel... kimkolwiek by nie była, poświęć jej uwagę.


Kiedy wchodzisz z telefonem w ręku, od razu tworzysz barierę, zakłócając zdolność do nawiązania prawdziwej relacji z drugą osobą. To w tych momentach, gdy dajemy komuś pełną uwagę, rodzi się empatia i aktywują się neurony lustrzane: uśmiechasz się — ja się uśmiecham, przytulasz mnie — oddaję tobie to samo uczucie. Te wyjątkowe chwile zostają zakłócone, gdy jedna ręka jest zajęta patrzeniem na ekran lub wysyłaniem wiadomości, które często są mniej ważne.


Im mniej będziesz korzystać z urządzenia w domu, tym częściej twoje ręce będą zajęte przytulaniem, głaskaniem czy tworzeniem czegoś wartościowego.

Nie pozwól, by ten przedmiot oddalił cię od ludzi wokół ciebie, bo pewnego dnia oni także stracą zainteresowanie tobą!


~ Autor nieznany


 Nie każdy cię polubi – i całe szczęście!

Przez lata uczymy się, jak się dopasować. Jak mówić, by nikogo nie urazić. Jak się zachowywać, żeby nie wyjść na dziwaka. Jak wpasować się w schematy, które „powinny” sprawić, że będziemy akceptowani. 

I co? - I nic. Bo zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie pasować twój sposób myślenia, twój styl bycia, twoje decyzje.

[...] Nie musisz być akceptowany przez każdego, kogo spotkasz. Nie musisz spełniać oczekiwań, które ktoś sobie wymyślił. Bo wiesz, co jest gorsze od tego, że ktoś cię nie lubi? 

To, że próbując wszystkim dogodzić, sam siebie zaczynasz nie lubić.

Bycie sobą to odwaga. To zgoda na to, że niektórzy ludzie odejdą – ale zrobią miejsce dla tych, którzy zobaczą w tobie wartość taką, jaka jest, a nie taką, jaką „powinna” być.

Żyj tak, byś to TY czuł się dobrze ze sobą. Ci, którzy mają być przy tobie – zostaną. 


~ Krzysztof Kralka


 Był czas, gdy dawałam schronienie każdemu. Otwierałam drzwi i nakrywałam do stołu dla dodatkowych gości. Wierzyłam, że miłość jest synonimem pozostania - jednak życie nauczyło mnie, że są wizyty, które nie zasługują na to, by zostać. 

Nauczyłam się, że są dłonie, które potrafią tylko odbierać, i głosy, które milkną wtedy, gdy najbardziej ich potrzebujesz.

Teraz stół jest mały, ale panuje przy nim spokój, a zasiadają przy nim tylko ci, którzy rozumieją, że dzielenie się to nie wykorzystywanie, lecz pozostanie, gdy gaśnie światło.


~  Francisco J. Zárate


 Obyś spotkał na swojej drodze wszystko, co sprawia, że czujesz się szczęśliwy, obyś zawsze szedł w kierunku swoich marzeń.


Obyś po każdym upadku miał siłę, by wstać i wznieść się ponad przeciwnościami.


Obyś był dla bliskich oparciem i schronieniem, miejscem, gdzie znajdą spokój i bezpieczeństwo.


Obyś zamienił łzy w uśmiechy, pamiętając, że nawet najtrudniejsze chwile mijają, a życie, mimo wszystko, jest piękne.


Obyś zawsze miał powód, by iść naprzód i nigdy się nie poddawać.


~ Juany Melián


 Czasem irytujemy się na te drobnostki - sierść na ubraniach, kłaczki na dywanie, drapanie w drzwi o poranku. Złości nas to, że musimy znowu odkurzać, czyścić, prać. Ale te małe „niedogodności” to tak naprawdę ślady miłości, jaką wnoszą nasze zwierzęta w nasze życie.


Kiedyś te ślady znikną. Kiedyś nie usłyszysz już stukotu łap na podłodze ani nie poczujesz ciepła ich ciała wtulonego w Twoje. Zostanie cisza i tęsknota za czasami, kiedy te małe rzeczy, które teraz Cię denerwują, były codziennością.


Zwierzęta są z nami tylko przez chwilę, ale ich miłość zostaje z nami na zawsze. Dlatego warto spojrzeć na ten kłębek sierści w kącie inaczej - jak na mały dowód ich obecności. Na przypomnienie, że tu są, kochają nas bezwarunkowo i uczą, jak cieszyć się z drobiazgów. Kiedyś to właśnie te drobiazgi będą najpiękniejszymi wspomnieniami.


~ Adwokat Diabła



 Ten film trwa 1 godzinę i 34 minuty, ale boli przez całe życie...


~ "Chłopiec w Pasiastej Piżamie”.


 Nie jestem dla wszystkich.

Bo i niewielu potrafi unieść mój ciężar.

Ciężar szczerości i prawdy.

Jestem zbyt trudna dla większości.

Bo nie przytakuje jak marionetka.

Nie pozwalam sobą manipulować, wykorzystywać.

Cwaniaków, graczy, aktorów, lovelasów poznaję od pierwszych słów.

Nie uzależniam swojego szczęścia od drugiego człowieka.

Jestem silna, niezależna, samodzielna.

Jeśli nawiązuje jakąkolwiek relacje to dlatego, że tego chcę, a nie potrzebuję, by poczuć się dowartościowana, czy spełniona jako kobieta.

Jestem trudna, bo głośno wyrażam swoje zdanie.

Nie pozwalam nikomu przekraczać granic, które sobie wypracowałam.

Nie uginam się pod naporem hejtu.

Toksyczne relację tnę zaraz na wstępie.

Nie pozwalam im swoim jadem rozgościć się w moim życiu.

Bo spokój, pewność, harmonia mają dla mnie bezcenną wartość.

Zbyt ciężko i długo pracowałam na nie.

Unikam wszelkich dramatów, nie lubię uczestniczyć w żadnych gierkach, konfliktach.

A jeśli ktoś próbuje usilnie wciągać mnie w takie chore rozgrywki, bez skrupułów podziękuję mu za obecność.

Wolę w ciszy, milczeniu obserwować czyny ludzi, z dystansem i dużą dozą ostrożności otwierać drzwi do swojego serca.

Dla bliskich pójdę w ogień.

Ale za tymi, którzy mieszają mi w życiu, spalę ostatnią deskę mostu między nami.

W rewolucyjnym akcie wzajemności.


Jestem trudna.

Ale jest mi cholernie z tym dobrze.


~ Black Angel


 JESTEŚMY POKOLENIEM, KTÓRE NIGDY NIE WRÓCI.

Pokolenie, które poszło do szkoły i stanęło na nogi.

Pokolenie, które samotnie odrobiło lekcje, żeby wyjść jak najszybciej, żeby bawić się na ulicy.

Pokolenie, które cały swój wolny czas spędzało na ulicy.

Pokolenie, które bawiło się w chowanego, gdy ciemno.

Pokolenie, które robiło ciasta błotne.

Pokolenie, które zbierało jaja.

Pokolenie, które kochało lizaki.

Pokolenie, które robiło papierowe zabawki gołymi rękami.

Pokolenie, które zbierało zdjęcia i albumy wycinków.

Pokolenie, które miało rodziców, nie starszych.

Pokolenie, które śmiało się krótko przed snem, żeby rodzice nie wiedzieli, że jeszcze nie śpimy.

Pokolenie, które przemija i niestety nigdy nie wróci.


~ Feniks z popiołów - Motywacja


 Dzień dobry. 


„To nie on tęskni za Tobą o drugiej w nocy, kiedy jest sam w swoim pokoju i nie może spać. To ten, który tęskni za Tobą o piętnastej, kiedy śmieje się z przyjaciółmi i myśli... "Chciałbym, żeby tu była"... Bo to prawda, każdy może za Tobą tęsknić, gdy jest samotny i znudzony, ale gdy ktoś tęskni za Tobą w środku śmiechu, bo z Tobą śmieje się lepiej... to coś z innego świata.”


Charles Bukowski


 Jeśli Twój związek nie układa się, wróć do domu.  

Jeśli rachunki stają się nie do spłacenia, wróć do domu.  

Jeśli Twoje zdrowie psychiczne Cię zawodzi, wróć do domu.  

Jeśli czujesz się samotny, wróć do domu.  

Jeśli coś zepsujesz, pomogę Ci i naprawimy to razem w domu.  

Ale najważniejsze...  

Nie ma znaczenia, ile masz lat.  

Nie ma znaczenia, w jakich relacjach jesteśmy.  

Zawsze możesz wrócić do domu.  

Bo mój dom zawsze będzie Twoim domem.  

A jeśli z jakiegoś powodu myślisz, że nie możesz wrócić...  

Daj mi znać.  

Ja po Ciebie przyjdę.  


~ Autor nieznany, tłumaczenie: Świat jego oczami


 Hipokryzja czasami tak właśnie wygląda: jednego dnia ludzie uśmiechają się do ciebie, a następnego dnia śmieją się z ciebie. Jednego dnia rozmawiają z Tobą delikatnie, a następnego obgadują Cię za Twoimi plecami.


Przypominam : naucz się bardziej zwracać uwagę na czyny niż na słowa i pamiętaj, że szczerość to rzadki skarb. Otaczaj się tymi, którzy naprawdę kochają Cię za to, kim jesteś, a nie za to, co możesz im dać.


~ Les Anonymes


 Rodzeństwo nie rozmawia ze sobą. Kuzyni nie rozmawiają ze sobą. Ciotki i wujkowie nie rozmawiają ze swoimi bratanicami i bratankami.


Ale kiedy ktoś umiera, wszyscy płaczą i życzą sobie, żeby wszystko było w porządku.


~ Autor nieznany


 Tak wygląda człowiek  który był zawsze dla wszystkich, tylko nie dla siebie.


~ Autor nieznany


 Nie pozwól aby ktoś zrobił sobie poczekalnię z Twojego życia. 

Pamiętaj.  Szacunek do siebie.  Stawiaj granice.  Wyciągaj wnioski. 

Ludzie robią na co im pozwalamy.

Robią to, co sprawia, że nie tracą poczucia swobody i wygody. 

Więc weź się w garść i wypie*dol wszystkich ,,podróżnych" takich, którzy wpadają i wypadają nic nie wnosząc, a tylko szargają emocje.

Wypierd*l ich za horyzont swoich emocji. 

Zyskasz spokój i zrobisz miejsce dla tej osoby, która jest tego warta. 


~ Nawrocki


 Wiesz, kiedy zrozumiesz,

że to jest ta prawdziwa miłość?


Nie wtedy, gdy wszystko jest idealne.

Nie wtedy, gdy serce wariuje.

Nie wtedy, gdy świat wydaje się różowy.


Ale wtedy, gdy patrzysz na tę osobę

w jej najzwyklejszym wydaniu -

w starym swetrze,

z roztrzepaną fryzurą,

robiącą najprostsze rzeczy.


I czujesz...

spokój.


Bo prawdziwa miłość

to nie fajerwerki.

To poczucie, że wróciłeś do domu.

Że możesz wreszcie odetchnąć.

Że nie musisz udawać.


To śmiech z niczego.

To wspólne milczenie.

To wzrok, który rozumie bez słów.

To dłoń, która wie, kiedy potrzebujesz wsparcia.


To świadomość, że ktoś zna

wszystkie twoje niedoskonałości,

wszystkie twoje dziwactwa,

całą twoją historię.


I kocha cię jeszcze bardziej

właśnie dlatego.


Bo prawdziwa miłość

nie szuka ideału.

Widzi piękno w prawdzie.

Znajduje magię w zwyczajności.

Tworzy dom w drugim człowieku.


I to właśnie jest

najpiękniejsze ❤️


~ R. Wicijowski


 Z zewnątrz wszyscy wydają się wyglądać świetnie, dopóki nie porozmawiasz z nimi szczerze. Wiele osób z tego pokolenia zmaga się z trudnościami, ukrywając je za uśmiechami i idealnymi zdjęciami w mediach społecznościowych. Ludzie przechodzą przez wiele w milczeniu. Nie spiesz się z osądzeniem. Uważaj, co mówisz do innych. Okazuj ludziom więcej miłości i mniej nienawiści. Unikaj niepotrzebnego wtrącania się w życie innych. Nie ignoruj ludzi w ich najtrudniejszych chwilach.  Kilka słów wsparcia i otuchy może zdziałać cuda. Jeśli nie możesz pomóc, zostaw ludzi w spokoju, nie pogarszaj ich sytuacji.


~ Autor nieznany